niedziela, 17 listopada 2013

Rozdział 18

[...]

Poczułam, że ktoś usiadł obok mnie... Był to Szczęsny.

 Coś się stało?-zapytał

 -Nie-skłamałam

 -Odejdź od niego
 -Yyy, przepraszam, co?!-krzyknęłam

 -Spokojnie. Odejdź od Roberta. Ze mną zawsze będziesz szczęśliwa, nie będzie prześladować cię moja była-dotknął mojego policzka z uśmiechem

 -Wojtek, przestań-odrzekłam spokojnie-Nie, rozumiesz? Nie!-odepchnęłam jego rękę

 -Jeszcze będziesz chciała ze mną być. Dobrze się zastanów- rzucił, a ja poczułam, że znów robi mi się słabo. Zobaczyłam głęboką ciemność..

. *Tymczasem we Wrocławiu*

 -Po co to wszystko?

 -Spokojnie, tylko ją postraszymy-uśmiechnął się tajemniczo

 -A jeżeli ona tego nie przeżyje?-nie dawała za wygraną

 -Przecież jej tam nie będzie!-oburzył się-Wszystko mam zaplanowane, ty tylko musisz stanąć na czatach.

 -I co po tym?

 -Nie ma domu, wykurzymy ją z Dortmundu, ty wracasz do niego, ja do niej z wielkim współczuciem, mamy więcej kasy, ja mam ją, ty jego i wszyscy są szczęśliwi-klasnął w ręce

 -Zgoda-uśmiechnęła się

 -Chcesz?-zapytał podając jej skręta

 -Jeszcze się pytasz-pocałowała go w policzek, po czym zaciągnęła się jointem

 *Warszawa*

 Obudziłam się na kanapie. Nade mną stał Kuba, Łukasz, Marcin i Damién, a obok mnie przykucnął Robert. Kiedy zobaczyli, że otworzyłam oczy, na ich twarzach zagościły szerokie uśmiechy.

 -Olga, jak się czujesz?-spytał Lewy obejmując mnie ramieniem

 -Dobrze-uśmiechnęłam się lekko i usiadłam

 -Po prostu zrobiło mi się słabo, to chyba ze zmęczenia-wyjaśniłam

 -Dlaczego nie powiedziałaś, kiedy pytałem?-wtrącił Szczęsny

 -Nieważne-odparłam szybko

-Jedźmy już-zwróciłam się do napastnika wstając

 -Na pewno dobrze się czujesz?

 -Na pewno.-zapewniłam go

 Szybko pożegnałam się ze wszystkimi. Bramkarz Arsenalu Londyn siedział przybity, powiedział tylko krótkie "Dzięki" i "Do zobaczenia na meczu". Przez chwilę zrobiło mi się go żal, ale zaraz po tym stwierdziłam, że niepotrzebnie. Postanowiliśmy, że Lewus zawiezie nas do mojego mieszkania. Na miejsce dotarliśmy już po piętnastu minutach. Po wejściu do domu, chłopcy zajęli sofę z zamiarem obejrzenia kolejnego horroru. Klaudia udała się do pokoju gościnnego, a ja do łazienki. Wzięłam prysznic, włożyłam piżamę i skierowałam się do kuchni, aby wziąć sobie szklankę wody. Zastałam tam Mario i Marco siłujących się na kanapie. -Normalnie jak zakochane nastolatki-zaśmiałam się robiąc im zdjęcie

-O co tym razem poszło?

 -Nazwał mnie starym koniem!-krzyknął Reus

 -A on mnie grubą lamą!-zawtórował mu Götze

 -Kłamiesz!

-Nie!

 -Tak!

 -Nie!

 -No no, dzieciaczki już o tej porze śpią, nie sądzicie?-przerwałam im pryskając nich wodą

 -Ooo nie darujemy ci tego!-zawołali równocześnie i zaczęli mnie gonić

 Szybko zamknęłam się w swoim pokoju.

 -Dobranoc!- powiedziałam głośno, po czym położyłam się

 Po około pięciu minutach ustały odgłosy piłkarzy. Długo przewracałam się z boku na bok. Rozmyślałam o słowach Wojtka: "Jeszcze będziesz chciała ze mną być"... Fakt, podobał mi się, może nawet i coś do niego czuję, ale na pewno nie jest to takie silne uczucie jak to, które żywię do Roberta... Jestem w związku z Robertem, nie chcę z nim zrywać, bo jestem szczęśliwa czuję, że z naszego krótkiego związku wyniknie coś wspaniałego. Martwiła mnie jednak sytuacja ze Szczęsnym. Jakn zinterpretować jego słowa? Nie wiem. Po długich rozmyślaniach w końcu udało mi się zasnąć.

 Rano:
 Robert:
 Obudziłem się o 9:00. Jako, że było zgrupowanie kadry, musieliśmy spać w hotelu. Ja zajmowałem pokój ze Szczęsnym, który też już nie spał.

 -Oo Szczęsny, a od kiedy ty taki ranny ptaszek jesteś?-spytałem lekko zaspanym głosem

 -Weź nic nie mów, jestem wykończony-wydusił

 Po około dziesięciu minutach wstałem z łóżka i udałem się do łazienki. Umyłem się i przebrałem w spodnie i koszulkę reprezentacji Polski. Zwolniłem Wojtkowi toaletę, po czym udałem się na taras. Do śniadania zostało jeszcze 15 minut, więc postanowiłem zadzwonić do Olgi.:

 -Dzień dobry-przywitałem się

 -Hej Lewusku-odpowiedziała

 -Jak się czujesz?

 -Lepiej, ale bardzo długo nie mogłam zasnąć, przez co jestem strasznie śpiąca-odrzekła

 -To może połóż się, co?-zaproponowałem

 -Nie, zaraz jadę do mamy i Kamila, a o 15:30 na mecz, tak? A tobie jak się spało?-dodała

 -Całkiem dobrze, czuję się dosyć dobrze-odparłem ze śmiechem-Nie to co Wojtek, on ledwo chodzi

 Na wzmiankę o Szczęsnym zapadła cisza w słuchawce.

 -Olga, coś się stało?

 -Nie. Muszę kończyć, hej-pożegnała się -Kocham cię

 -Ja ciebie też-odwróciłem się, żeby wejść do pokoju i zobaczyłem Szczęsnego z bardzo ponurą miną.

 -Idziemy?-zapytał

 -Tak-skinąłem głową na drzwi

 Po śniadaniu wzięliśmy swoje torby i zawieziono nas na trening, tym razem na Łazienkowską. Wszyscy byli niewyspani, ale starali się tego po sobie nie pokazywać, żeby nie wzbudzić podejrzeń trenera. Około 13 wróciliśmy do hotelu, żeby się wyciszyć przed meczem z Ukrainą.Wojtek z Arturem i Marcinem grali na playstation, inni w piłkarzyki, a niektórzy oglądli film. Postanowiłem dołączyć do piłkarzy grających na konsoli. Już o 13:45 wróciliśmy na Stadion Narodowy. Trener dał nam wiele wskazówek, po czym zaczęliśmy trening przed meczem. W końcu o 15:30, przy pełnych trybunach rozpoczął się mecz Polska-Ukraina. Ostatecznie zakończył się wynikiem 0-0. Olga: Po meczu reprezentacji nie była planowana żadna impreza. Robert powiedział, że możemy wracać do Dortmundu. Wraz z Klaudią, Mario i Marco o 18:30 wylecieliśmy z Warszawy. Wcześniej spotkałam się z mamą. Nie powiedziałam jej o tacie. Bardzo dziwnie czułam się, kiedy z nią rozmawiałam. O 20:00 wylądowaliśmy w Dortmundzie. Razem z Lewandowskim pożegnałam się z przyjaciółmi. Postanowiliśmy pojechać do mojego domu. Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Niestety, to co zobaczyłam...

 Przepraszam Was za tą przerwę :c Niestety, straciłam wszystkie dane wraz z rozdziałami i dopiero dziś udało mi się skończyć ten . Mam nadzieję, że się Wam spodoba :3

11 komentarzy:

  1. Rozdział jak zawsze świetny :)
    Czekam na nn. ;D W wolnej chwili zapraszam do mnie:
    http://immer-zusammen.blogspot.com/ Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, staram się napisać rozdział, powinien pojawić się niedługo, ale brakuje mi weny :c

      Usuń
  2. Dlatego, że kocham Twojego bloga-nominowałam Go do LBA. ;) Więcej tutaj; http://gemsetmeczjanowicz9.blog.pl/liebster-blog-award/

    Pzdr :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wpadłam przez przypadek na twojego bloga ale jak zaczęłam czytać to mi się strasznie spodobał. :D
    Rozdział genialny. ;)
    Czekam na następny. ;p
    Zapraszam do mnie:
    http://freundschaft-die-in-der-liebe-einge.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog !<3
    Zapraszam Cię do mnie :
    www.opowiadanie-lewa.blogspot.com
    Pozdrawiam i życze dużo weny do pisania kolejnych rozdziałów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział cudny. :) Czekam na nn ;p
    Zapraszam do mnie : http://przygoda-w-dortmundzie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominowałam Cię do Liebster Awards ;)
    Więcej u mnie : http://kochampilkarzy.blogspot.com/2013/12/liebster-award.html ♥

    Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń