Rozdział
4
-Szczerze
mówiąc, bardzo mnie panowie zaskoczyli, ale nie ukrywam, szukam
pracy i chętnie podejmę się prowadzenia piłkarzy Borussi
-Witamy
na pokładzie!-krzyknęli jednocześnie Klopp i Watzke
-Od
kiedy miałabym zacząć?
-A
możemy do pani po imieniu?-zapytał Juergen
-Oczywiście-zgodziłam
się
-A
więc możesz zaczynać już od jutra, bo dziś poniedziałek, a w
sobotę mamy ważny mecz z Bayernem, tylko zanim podpiszemy umowę,
chciałbym zobaczyć twój dyplom, CV i resztę dokumentów-wyjaśnił
dyrektor BVB
-Dobrze,
przywiozę je za dwie godziny-zgodziłam się-Do zobaczenia-dodałam,
wstając z miejsca
-Dziękujemy,
że będziesz wspierać naszych łobuzów. Do widzenia - powiedział
trener
Uśmiechnęłam
się jeszcze i wyszłam. Udałam się w kierunku gabinetu Klaudii. W
oddali zobaczyłam zbliżającą się sylwetkę. To był Lewandowski.
Nie widzieliśmy się od tamtego pocałunku. Miałam nadzieję, że
się miniemy, ale tylko kiedy mnie zobaczył przyśpieszył kroku.
-Olga?
Cześć!
-Hej-rzuciłam
oschle i ruszyłam dalej, ale Robert mnie złapał.
-Porozmawiajmy,
proszę-powiedział
-Nie
mogę, nie mamy o czym-odpowiedziałam i szybko pobiegłam.
Wpadłam
do gabinetu menager BVB. Lewy już mnie nie gonił. Zasapana usiadłam
na fotelu.
-Coś
się stało?-zapytała przyjaciółka i usiadła koło mnie
-Muszę
ci coś opowiedzieć-i opowiedziałam Klaudii o pocałunku z Lewym i
o ostatnim spotkaniu
-Olga,
czy ty się w nim zakochałaś?
-Sama
nie wiem, przecież dałam sobie spokój po historii z Łukaszem, że
na razie dam sobie spokój z facetami...
-Ciekawe,
o czym chciał pogadać
-Zapewne
o ostatniej sytuacji-domyślałam się-Nie rozmawiajmy o nim-dodałam
-A
co chcieli od ciebie Watzke i Klopp?
Uśmiechnęłam
się i po chwili powiedziałam:
-Jesteśmy
współpracowniczkami!
-Jejku,
naprawdę?-Klaudia podsunęła się bliżej i mnie przytuliła
-Za
chwilę pojadę do domu po dokumenty, i wtedy podpiszę umowę
-Olga
Bednarek, psycholog sportowa-zaśmiała się przyjaciółka
-Dobra,
zmywam się po te dokumenty-papa- pożegnałam się i wyszłam
Po
20 minutach byłam w domu. Zjadłam coś na szybko, wzięłam
potrzebne rzeczy i znów pojechałam na Signal Iduna Park.
Skierowałam się do gabinetu dyrektora Borussi, był w środku.
-Świetnie-powiedział
niemiec po przejrzeniu wszystkich papierów-Umowę możemy podpisać
już teraz-oznajmił
-Dobrze,
a czy mówił pan komuś o tym?
-Nie,
Juergen przedstawi cię jutro na treningu o 15:00.
-Zgoda-rzuciłam
-Aha,
mam jeszcze pytanie. Pracowałaś jako psycholog w innych klubach?
-Tak,
pracowałam przez rok, jeszcze jak byłam na studiach w Śląsku
Wrocław. Pochodzę z Wrocławia i chodziłam tam do podstawówki i
gimnazjum, a w liceum przeprowadziłam się z rodzicami i bratem do
Warszawy-wyjaśniłam
-Często
oglądałem mecze ekstraklasy i Śląsk bardzo mi się podoba. Ta
drużyna potrafi świetnie współpracować i w pełni zasługuje na
tytuł Mistrza Polski-stwierdził Watzke
-Miło
mi to słyszeć o drużynie, z którą wiąże się moje dzieciństwo
i wiele wspomnień...
Wspomnienia.
Tych związanych ze Śląskiem mi nie brakuje. Tata był trenerem tej
drużyny przez wiele lat, kiedy później przenieśliśmy się do
stolicy. Później wróciłam do Wrocławia na studia, byłam
psychologiem WKS-u i wtedy poznałam mojego eks, Łukasza. Zdradzał
mnie. Tu , w Dortmundzie rozpoczął się kolejny rozdział mojego
życia.
Po
kilku minutach rozmowy z dyrektorem Hansem, dokładnie przeczytałam
i podpisałam umowę. Byłam oficjalnie psychologiem sportowym
Borussi Dortmund. Następnie pobiegłam do Klaudii i pokazując jej
umowę powiedziałam
-Podpisałam
umowę!
-Nawet
nie wiesz jak się cieszę!-powiedziała entuzjastycznie przyjaciółka
-Będę
miała gabinet z widokiem na murawę-pochwaliłam się wcześniejszymi
ustaleniami z dyrektorem
-Zazdroszczę!
Na którą masz jutro do pracy?-zapytała
-Na
14:30, a o 15:00 trening
-Ja
wcześniej, na 10:00
-Dużo
masz jeszcze pracy?
-Właściwie
to już wszystko zrobiłam.
-To
jedziemy na zakupy! Pomożesz mi dokupić jeszcze trochę rzeczy do
domu-zaproponowałam
-OK,
jedźmy-zgodziła się Klaudia
W
drodze do galerii dostałam SMS-a. Byłam zaskoczona...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że tak rzadko dodaję ale wiadomo koniec roku, trzeba poprawić oceny :/ W wakacje będę dodawać regularnie :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że tak rzadko dodaję ale wiadomo koniec roku, trzeba poprawić oceny :/ W wakacje będę dodawać regularnie :)
Bardzo fajny rozdział :) Czekam na kolejne :) ;*
OdpowiedzUsuńRany, dziękuję :*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :D http://kochampilkarzy.blogspot.com/ pisze opowiadanie o Lewym, więc coś dla cb :D
Dziękuję :) Oczywiście zajrzę :D
UsuńCudowny! Dawaj szybko następny ; )
OdpowiedzUsuńdziękuję :) Postaram się :)
UsuńBardzo fajny rozdział :D czekam na kolejny<3
OdpowiedzUsuńa dziękuję kochana :* wiesz najlepiej kiedy będzie <3
UsuńWspaniałe <3 Brak mi słów..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Gosia :)
http://marcoreusstory.blogspot.com/
dziękuję, zajrzę :*
Usuń